Modlitwa o powołania kapłańskie powinna być powiązana z modlitwą szerszą, a mianowicie z modlitwą o wiarę w Kościele. Bo tylko ze środowiska wiary Kościoła rodzą się powołania.
13 maja br., w 107. rocznicę objawień Matki Bożej w Fatimie, odbyła się Archidiecezjalna Pielgrzymka Osób Chorych i Niepełnosprawnych do Piekar Śląskich.
Jezus przeszedł ludzką drogę straty, samotności i pragnienia. W tym doświadczeniu zjednoczył się z Ojcem, abym mogła powtarzać: „lecz nie jestem sama, ponieważ ze mną jest mój Pan i Zbawiciel po wszystkie dni”.
Jak ważne dla chorego jest moje podejście do niego samego, uśmiech, życzliwość, rozmowa, uspokojenie przed czekającą go operacją, czy sam dotyk, położenie ręki, a w cichości serca westchnienie do Boga o dar zdrowia i łagodny przebieg hospitalizacji po operacji. Tysiące możliwości, tysiące możliwych sposobów, jak głosić Ewangelię.
W dniach 6-10 maja br. w Brennej odbywały się rekolekcje Apostolstwa Chorych. W tych dniach korzystaliśmy z gościnności Archidiecezjalnego Domu Spotkań i Formacji w Brennej. Rekolekcje prowadził ks. Wojciech Bartoszek, uczestniczyło w nich blisko 60 osób.
Im lepiej będziemy poznawać Jezusa, im więcej będziemy Go kochać, tym bardziej będziemy świadomi ogromnego daru jakim jest Jego miłość, Jego zbawcza ofiara. Wobec tej MIŁOŚCI każdy inny dar blednie.
Jezus zapowiada ból. Ale zawsze taki, który kończy się nowym życiem i radością. To naturalne, że cierpimy. Co więcej – dzięki przyjmowanemu cierpieniu możemy włączać się w Jego ofiarę. A także w Jego zwycięstwo nad śmiercią i złem.
Co zatem jest tą największą nadzieją? Czego ma trzymać się cierpiący, schorowany człowiek, kiedy po ludzku jest beznadziejnie i nie zapowiada się, by było lepiej? Kiedy nawet tych „małych nadziei” brakuje…
Czy widzę jak wielką mam wartość? Nie muszę nic robić, by On mnie kochał, by troszczył się o mnie. Bo On zna mnie najlepiej i wie, czego mi potrzeba.